Był czas, że uprawiałem taki właśnie konserwatywny rodzaj fotografii przyrodniczej o jakim wspomina kolega Witold. Jednak teraz raczej takie elementy zostawiam. Dziękuję wszystkim za komentarze! 🙂
Rozmowa o słupku wynikła raczej z tego, że obaj z autorem zdajemy sobie sprawę, że jest taki rodzaj fotografii przyrodniczej (konserwatywny), która udaje, że człowiek nie istnieje. I w tym kręgu takie zdjęcie nie miałoby racji bytu... Ale ten słupek jednak, też trochę zgrzyta kompozycyjnie ;)
szczerze, to mnie słupek ujął, później poczytałem komentarze...
jeszcze jakby ten kontakt wzrokowy ze słupkiem to już w ogóle mnie zdobyło.
Ja na TAK ze słupkiem :)
Bo kolega się w ogóle nie postarał. Po pierwsze, mógł poprosić kozicę, aby się ustawiła w bardziej fotogenicznym i bezsłupkowym miejscu, a jakby się uparła, że tego nie zrobi, to wykopać słupek. Proste.
Świat jest pełen śladów naszej ingerencji i nie zmienimy tego. Będzie jeszcze gorzej. Jeśli się udaje fotografować tak, że ich nie widać na zdjęciach to dobrze. Jeśli nie, to możemy zrezygnować z naciśnięcia spustu migawki. :-)
Wiem, że można by bardzo łatwo usunąć ten nieszczęsny słupek, ale chyba nie o to chodzi w fotografii przyrodniczej. Dla mnie fotografia ma być w miarę prawdziwa...
Komentarze
Ale od południa przyszła. 😉
nasza jest, to widać po oczach, oku 😁
Ależ skąd 🙂
Cyganisz :)
Może być romska. 😉
Słowiańska.
Ona jest international. 😆
Jaka ona ? Nasza? Czy zagraniczna?:)
Był czas, że uprawiałem taki właśnie konserwatywny rodzaj fotografii przyrodniczej o jakim wspomina kolega Witold. Jednak teraz raczej takie elementy zostawiam. Dziękuję wszystkim za komentarze! 🙂
znakomita fotografia, gdyby nie słupek nie byłaby tak dobra :), dla mnie SUPER !!!
Rozmowa o słupku wynikła raczej z tego, że obaj z autorem zdajemy sobie sprawę, że jest taki rodzaj fotografii przyrodniczej (konserwatywny), która udaje, że człowiek nie istnieje. I w tym kręgu takie zdjęcie nie miałoby racji bytu... Ale ten słupek jednak, też trochę zgrzyta kompozycyjnie ;)
szczerze, to mnie słupek ujął, później poczytałem komentarze... jeszcze jakby ten kontakt wzrokowy ze słupkiem to już w ogóle mnie zdobyło. Ja na TAK ze słupkiem :)
Bdb
Nie dość, że kozica miała rogi, to jeszcze straż graniczna (nasza lub słowacka) mogła śledzić moje poczynania. Wolałem nie ryzykować. ;-)
Bo kolega się w ogóle nie postarał. Po pierwsze, mógł poprosić kozicę, aby się ustawiła w bardziej fotogenicznym i bezsłupkowym miejscu, a jakby się uparła, że tego nie zrobi, to wykopać słupek. Proste.
Świat jest pełen śladów naszej ingerencji i nie zmienimy tego. Będzie jeszcze gorzej. Jeśli się udaje fotografować tak, że ich nie widać na zdjęciach to dobrze. Jeśli nie, to możemy zrezygnować z naciśnięcia spustu migawki. :-)
W życiu bym nie pochwalił takiej ingerencji. Po prostu, lepiej, jakby go nie było. Ale jak już jest, to trudno. Zdjęcie się broni i ze słupkiem.
Wiem, że można by bardzo łatwo usunąć ten nieszczęsny słupek, ale chyba nie o to chodzi w fotografii przyrodniczej. Dla mnie fotografia ma być w miarę prawdziwa...
No tak, tytuł to podstawa :-)
Gdybym słupek usunął, to i tytuł musiałbym zmienić. ;-)
O, ta ciekawsza. A słupek, sam nie wiem ;)