Luiza

Luiza

AR
Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen

Opis zdjęcia

Sonnar 180

Komentarze

DE
Delicious1312 lat temu

    Fajne

    Firdausi12 lat temu

      anna karenina

      carnifex[ 2014-01-11 22:47:20 ]... chociaż raz spróbuj napisać coś własnymi słowami...

      AR
      aronov12 lat temu

        kontent

        carnifex12 lat temu

          Na idącą do łóżka Pójdź wreszcie, Pani; wkrótce sił mi już nie stanie, Bardziej niż trudy przyszłe trudzi mnie czekanie. Bywa, że wojownicy, widząc wroga w dali, Znużą się staniem, chociaż bitwy nie zaznali. Precz z tym paskiem, co skrzy się jak Zodiaku sfera, A przecie świat piękniejszy w swym kręgu zawiera. Rozepnij stanik lśniący, pod którym pierś biała Przed wścibskimi oczami głupców się skrywała. Rozwiąż go: brzęk cekinów niech tego wieczora Jak kurant znać nam daje, że do łóżka pora. Precz z gorsetem, o którym zazdrośnie wciąż myślę, Że obejmuje ciebie tak blisko i ściśle. Niech spłyną suknie: spod nich piękno się wynurza, Jak kiedy z kwietnej łąki odpływa cień wzgórza. Zdejmij przybranie głowy, niech bujnym bezładem Ozdobi ją królewski włosów twoich diadem; Zrzuć ciżemki: już stopa twoja wstąpić może Do miłosnej świątyni, w nasze miękkie łoże. W takich to białych szatach anioły na niebie Objawiały się ludziom; ty, aniele, siebie Objawiasz mi jak niebo, jak raj Mahometa; Choć złe duchy w biel także się stroją, kobieta Jako anioł z diabłami ma podobieństw mało: Tam włos nam staje dęba, tutaj zasię — ciało. Pozwól dłoniom, niech błądzą jako dwaj włóczędzy Z tyłu, z przodu, powyżej, poniżej, pomiędzy. O, Ameryko moja! mój lądzie nieznany, Oby zawsze przeze mnie tylko zaludniany, O, kopalnio klejnotów, kolonio szczęśliwa, Jak dobrze się odkrywa ciebie i zdobywa! Te okowy ci wolność przyniosą; i wszędzie, Gdzie tylko dłoń położę, moja pieczęć będzie. Nagość zupełna! Cóż to za rozkosz, o nieba! Jak dusze z ciał, tak ciała z szat uwolnić trzeba, By kosztowały uciech. Klejnoty, brylanty Na ciałach kobiet są to jabłka Atalanty, Rzucane nam przed oczy; gdy kiep je ogląda, Przyziemną duszą bardziej ich niż ciał pożąda. Jak książka, co laika obwolutą swoją Przyciąga, tak kobiety zdobią się i stroją: Same zaś są księgami, w których my jedynie (Jeśli na nas ich łaska niespodzianie spłynie) Czytamy treść mistyczną. Skoro zatem można, Ukaż mi się tak całkiem, jakby cię położna Oglądać miała: nuże, zrzuć te białe płótna, Nie wstydź się, niepotrzebna tu szata pokutna. Spójrz, jestem nagi; rację natura mi przyzna: Po co masz mieć przykrycie inne niż mężczyzna? John Donne