Czerwone Wierchy jesienią są jak jajecznica na pomidorach z dodatkiem zieleniny

FAjnie zauważone...

PIOTRZE UJĄŁEŚ TO WIELCE PLASTYCZNIE. MYŚLĘ ŻE JAJECZNICA W TWOIM WYKONANIU JEST RÓWNIE DOBRA JAK TO ZDJĘCIE.... ALE MOJA I TKA LEPSZA (-;

:)

prze pikne

masz duzo fajnych, to - dla mnie :(

ciekawe

!

fajne masz piotrze skojarzenia:)pozdr

trochę przesolona...

kilka razy bylem na Czerwonych Wierchach ale takich warstw nigdy nie widzialem...piekne...

przebijam raczej rdzawymi na 171473:-))) tez te własnie wierchy;-)) pozdr

Ciekawe spojrzenie :D

fajne

czyli jak wymiociny po jajecznicy i obiedzie, pozdrawiam i zapraszam do siebie.