Opis zdjęcia
Raz jeszcze przenieśmy się na gdańską plażę. Tym razem nasza bohaterka w pozycji siedzącej na rozgrzanym piasku, daleko od wody. Czytam wpis na odwrocie i w jednej chwili błogość wakacji u Zosi przeradza się horror. Tu się topiłam… a więc było o krok od tragedii! Przeszywa mnie dreszcz emocji, cóż za historia! Ktoś ratował, być może reanimował! Dostrzegam zamęt na spokojnej plaży. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Źródło: zbiór własny (0727-02/2014).