Przypomina mi się tytuł książki generała Stanisława Maczka: "Od podwody do czołga". Wiele tych pięknych zwierząt oddało za nas życie. Jaką błyszczącą sierść i piękną grzywę ma konik na zdjęciu. Przyjemnie się ogląda :-)
Trudno przecenić rolę koni zanim wszystko się zmotoryzowało. To była inna epoka, która w Polsce zakończyła się gdzieś pod koniec lat osiemdziesiątych, początek dziewięćdziesiątych, zależnie od regionu. Miałem okazję żyć w czasach, gdy konie z wozami(saniami) widziało się codziennie na ulicy.
Przypomina mi się tytuł książki generała Stanisława Maczka: "Od podwody do czołga". Wiele tych pięknych zwierząt oddało za nas życie. Jaką błyszczącą sierść i piękną grzywę ma konik na zdjęciu. Przyjemnie się ogląda :-)
Trudno przecenić rolę koni zanim wszystko się zmotoryzowało. To była inna epoka, która w Polsce zakończyła się gdzieś pod koniec lat osiemdziesiątych, początek dziewięćdziesiątych, zależnie od regionu. Miałem okazję żyć w czasach, gdy konie z wozami(saniami) widziało się codziennie na ulicy.